czym się codziennie trujemy?
Do żywności trafia niemal 13 tys. składników, które mają ją konserwować, nadawać odpowiedni smak i kolor. Są dopuszczone do użycia, ale czy są zdrowe?
Sanepid
zapewnia, że nie są szkodliwe, z kolei naukowcy twierdzą, że
wszystkie "E" w produktach żywnościowych mogą powodować
nowotwory,
bezpłodność, alergie, nadpobudliwość u dzieci i bezsenność.
O
właściwą kolorystykę produktów dbają zaś barwniki oznaczane
kodami E100
- E199,
szybkiemu psuciu zapobiegają konserwanty E200
- E299,
konsystencję regulują emulgatory i zagęszczacze E300
- E499,
a lepszy smak i aromat zapewniają "polepszacze" E600
- E699
i słodziki
E900 - E999.
Zgubna moc "E"
- Żywność może być konserwowana wyłącznie środkami dopuszczonymi przez Państwowy Zakład Higieny, a cały proces produkcji jest nadzorowany przez sanepid. Kontrolowane są też gotowe produkty w hurtowniach i sklepach. Konsumenci mogą je więc kupować i spożywać bez obaw o zawartość niedopuszczalnych substancji - zapewnia Krzysztof Hołysz z Powiatowej Stacji Sanepidu w Rzeszowie.
Bezpieczne,
ale czy do końca
Już
pięć lat temu naukowcy udowodnili, że wykorzystywany jako słodzik
aspartam
(E951)
może powodować białaczkę
i nowotwory węzłów chłonnych.
Kwas
ortofosforowy (E338)
używany do produkcji niektórych napojów gazowanych wypłukuje
z organizmu magnez i niekorzystnie wpływa na szkliwo zębów,
zaś bromek
potasu
występujący w niektórych chipsach zatrzymuje
syntezę testosteronu w jądrach, jednocześnie silnie hamując popęd
płciowy u mężczyzn.
"Smaczny
kolor"
Towar
"kupuje się oczami", dlatego musi mieć nie tylko
odpowiednie opakowanie, lecz także piękny kolor. I tak E120
- to tak zwana koszenila,
ciemnoczerwony barwnik otrzymywany z... suszonych mszyc rodzaju
Dactylopius coccus. Używany jest między innymi do zabarwiania
jogurtów, napojów alkoholowych, deserów i lodów. Naukowo
udowodniono, że może powodować nadpobudliwość
u dzieci.
Jest zabroniona w Stanach Zjednoczonych, Norwegii i Finlandii.
E180
- syntetyczny barwnik azowy,
zawiera jony wapnia i glinu, stosowany jest przy produkcji serów.
Przy większym dawkowaniu może wywoływać reakcje
alergiczne, katar sienny, problemy jelitowe, a także
bezsenność.
Szkodliwe
konserwanty
Na
etykietach kawioru, sera, marynowanych rybach możemy zobaczyć E239
(formaldehyd i amoniak)
stosowany jako środek ochronny przeciwko grzybom. Używany również
do usuwania korozji.
E250
- azotyn sodu
wykorzystywany do konserwowania wędlin. Może wchodzić w reakcję z
białkiem, wytwarzając rakotwórcze nitrozoaminy. Mięs z azotynem
sodu nie powinno się grillować.
Niezdrowe
zagęszczanie
Czy
czekolada może powodować wzdęcia? Tak, jeżeli do zagęszczenia
jej nadzienia wykorzystano E407a
- naturalny polisacharyd
wytwarzany przez żyjące w wodach Europy i Ameryk
wodorosty.
Również z wodorostów wytwarza się alginian
sodu E401
używany do zagęszczania margaryn. Wśród syntetycznych emulgatorów
króluje używany w wyrobach piekarskich E480
mogący wywoływać biegunki.
Z kolei popularny w wyrobach czekoladowych, sosach sałatkowych i
kremach do smarowania pieczywa E476
(poliglicerol
z olejem rycynowym)
może zaburzać
pracę wątroby i nerek.
Anna Moraniec